Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2013

Szyję szlafrok

Wykrój na ten szlafrok wzięłam z Burdy dla dzieci (nie mam okładki, więc nie wiem, który to numer), model 610A na wzrost 122. Uszyłam go bez podszewki i  nie z weluru, a z niezbyt grubej tkaniny frotte z ledwie widocznym motywem księżniczek. Kieszeni nie wszywałam, tylko przyszyłam na przodzie.

Tęczowa sukienka

Tę sukienkę-bezrękawnik uszyłam ekspresowo z cienkiego polaru w tęczowe paski.

Torebki z aplikacjami

Idąc za ciosem, uszyłam dwie torebki dla moich dzieci. Szybko narysowałam formy. Trochę za szybko, bo skopałam wykrój, bez sensu wycinając owalnie dół, który i tak bym zaokrągliła obcinając końce po zszyciu dołu. Zadowolona z siebie, wycięłam cztery razy formę, z podwójnie złożonego materiału. I wtedy się zorientowałam, że potrzebuję wyciąć nie cztery, ale osiem kawałków, po cztery na każdą torebkę. Musiałam trochę pokombinować, bo materiału było już mało.

Pomarańczowe torebki

W ramach treningu uszyłam dwie pomarańczowe torebki, tym sposobem . Zrobiłam inny wykrój, formę węższą, krótszą i z krótszym paskiem – już na ramię, a nie przez ramię. Za to w środku są kieszonki na suwak, z którymi trochę przesadziłam, bo uszyłam coś w rodzaju malutkiego portfelika na suwak i potem przyszyłam go do torebki.

Piżama

Z kawałka pościelowej kory spróbowałam uszyć piżamę. Formę zrobiłam odrysowując inne długie spodnie od piżamy. W sumie zajęło mi to dużo czasu, bo to papier, to spodnie, cały czas się przesuwały. Efekt końcowy taki sobie, w przyszłości będę brała jakiś gotowy wykrój na proste spodnie, będzie szybciej i dokładniej. A tak, miałam wątpliwości, na ile wciąć tył i w sumie wycięłam trochę za płytko. 

Hasztagi

Pokaż więcej